niedziela, 10 kwietnia 2016

Już jestem!

Brak efektów na wadze = dodatkowe dekagramy = zero mobilizacji = brak postów.
Oto przyczyna dlaczego nie pojawiały się posty. 
Ostatnio moja waga wahała się pomiędzy 43 a 44 kg. Postanowiłam, że dzisiaj się zważę. Moja waga pokazała 42,5 kg. To dla mnie kolejna mobilizacja do dalszej walki o perfekcję. 

Jedzenie? Około 500 kcal dziennie, bo nie chce stracić bliskiej mi osoby.. 
Ćwiczenia? Biegam kilka razy w tygodniu nawet całkiem spore dystanse. Ostatnio byłam na basenie. Idzie mi coraz lepiej. Zauważyłam leciutką poprawę jeśli chodzi o moje nogi. To bardzo mnie motywuje. Mogę biegać bo tuż pod nosem mam bieżnię. Na początku wychodziłam z przyjaciółką, później trochę z mamą, a teraz wychodzimy razem. Dzięki temu, że w czerwcu jedziemy na wesele, moja mama też chce zrzucić kilka kilogramów. Kupiłyśmy ostatnio dużo zdrowej żywności: chrupkie pieczywo. wafle ryżowe, chleby z ziarnami, jogurty (ja oczywiście wybieram te najmniej kaloryczne). Ostatnio ustaliłam z rodzicami, że będę dostawać kieszonkowe - 50 zł na miesiąc. Na pewno będę chciała zadbać trochę o siebie. Pierwsze kieszonkowe wydam na hybrydy. Mama ma mnie umówić do jakiejś babki, która zrobi mi za 30 zł. To bardzo tanio i dzięki temu zostanie mi jeszcze 20 zł na jakieś drobne rzeczy. 

Motylki, pomóżcie mi! Wiem, że powinnam zacząć ćwiczyć w domku, ale jakoś nigdy nie mogę się do tego zmobilizować.. dacie mi jakieś porady? Zmotywujecie mnie jakoś? Bardzo Was proszę..

Dzisiaj jestem pozytywnie nastawiona, więc kilka kolorowych thinspiracji. 






Wieczorkiem może jeszcze pojawi się post z bilansem!
Trzymajcie się chudziutko!

czwartek, 31 marca 2016

Zmiana planów!

Witam Was, motylki. 

Moje plany dotyczące Skinny Girl Diet trochę się zmieniły. Ze względu na mojego chłopaka, który jest stanowczo przeciwny mojemu odchudzaniu, nie mogę jej stosować. Każdego dnia kazał mi zjeść minimum od 500 do 600 kcal. Nawet mi to pasuje. 

Dzisiejszy dzień był w miarę dobry. Zrobiłam sobie bransoletkę z trzech niteczek: czerwona - anoreksja, zielona - głodówki i czarna - samookaleczanie. W planach miałam zakup zawieszki z motylkiem i zrobienie sobie porządniejszej bransoletki, ale dopóki nie kupię zawieszki, niteczki mi wystarczą. Dzisiejszy post będzie troszkę krótki, bo mam jeszcze dużo nauki :c

Bilans (544/600 kcal)

dwie kromki chleba - 128 kcal
dwa plasterki Polędwicy Sopockiej - 48 kcal
dwa kawałki ciasta - 368 kcal

Dzisiaj byłam bardzo mile zaskoczona. Weszłam rano na bloga i było całkiem sporo komentarzy jak na początkującego bloga. Bardzo Wam dziękuję. 

Trzymajcie się chudzinki!



środa, 30 marca 2016

Day 1.

Dobry wieczór kochane motylki!

Dzisiejszy dzień uważam za udany. Wytrzymałam i wytrwałam w wyznaczonym celu. Zapomniałam powiedzieć, że właśnie od dzisiaj stosuję Skinny Girl Diet. Większość z Was już pewnie coś o tym słyszała lub nawet stosowała, ale dla tych którzy nie wiedzą..: 

 
Bilans: 365/400 kcal

produkty (592 kcal):
2 jajka na miękko - 176 kcal
kromka chleba - 64 kcal
herbata bez cukru - 0 kcal
kawałek ciasta (nie mogłam się powstrzymać, bo zostało po Świętach) - 184 kcal
jogurt 7 zbóż z truskawkami - 138 kcal
mandarynka - 30 kcal

ćwiczenia (227 kcal):
jazda na rowerze - 172kcal
bieganie - 55 kcal





Chciałabym Wam bardzo podziękować za komentarze. To serio cholernie motywuje. Na początku, jak byłam z tym sama, było mi ciężko, później dzięki wsparciu mojej przyjaciółki szło łatwiej, a teraz..pomimo tego, że to kilka komentarzy naprawdę mnie to zmotywowało i jak widać - osiągnęłam dzisiejszy cel. 

Mam pytanie. Macie jakieś "pro-anorektyczne bransoletki"? Nie wiem jak to dokładnie nazwać. Jak one wyglądają? Jeśli chcecie, wysyłajcie zdjęcia na moje gg: 51026858
A..właśnie. Jeśli potrzebujecie jakiejś pomocy, lub po prostu chcecie się komuś wygadać, piszcie na powyższy numer gg. Zawsze spróbuję Wam pomóc.

Dobrej nocy kochane, trzymajcie się i ..powodzenia!
  

wtorek, 29 marca 2016

Pierwszy wpis.

Witajcie motylki!
Zawsze najtrudniejsze jest napisanie pierwszego posta, bo nigdy nie wiadomo co w nim ująć. Później już jakoś leci. Na tym blogu będę posługiwać się pseudonimem Tris. Założyłam go, żeby opisywać tu swoje zmagania związane z dążeniem do perfekcji. Jestem tu, bo szukam wsparcia, którego nie znalazłam wśród bliskich i mam nadzieję, że tu je znajdę. Jeśli masz jakieś pytania lub chcesz popisać, pisz: motylek.ju@gmail.com

Od jutra zaczynam walkę o odzyskanie kontroli nad własnym ciałem!

wzrost: 159
waga: 43